środa, 1 czerwca 2016

31.05.2016

Hej pamiętniku
Dziś była masakra. Wstałem rano, ubrałem się i zszedłem na śniadanie. Były tosty z powidłami, więc zjadłem kilka i goryl odwiózł mnie do szkoły. Na całe nieszczęście spotkałem Chloe. Niestety musiała nadrobić cały tydzień swoim gadaniem. Jednak na całe szczęście nie ćwiczyła na wf-ie, więc był spokój. Zapomniałem Ci powiedzieć, nasz nauczyciel złamał chyba coś podczas wycieczki w góry z jakąś klasą, więc wf mamy łączony. Dziewczyny postanowiły wykorzystać to i zaproponowały pani taniec towarzyski. Męska grupa zaprotestowała, ale jak wiadomo dziewczyny chcąc nie chcąc przekonały nas. Jako, że byliśmy początkujący, Alya pokazała nam kilka kroków (ona jest chyba mistrzynią) a potem nas dobrała w pary. Nino miał tańczyć z Alyą a ja z Marinette, która też nieźle radziła sobie w tańcu (mimo, że wielokrotnie dreptałem jej po palcach). Nasza nauka walca angielskiego chyba nie poszła na marne, bo po lekcjach Nathalie powiedziała, że muszę się nauczyć tańczyć, bo w sobotę jest bal charytatywny, na którym mam zatańczyć z Chloe (nie mam zielonego pojęcia czy ona w ogóle słyszała o czymś takim jak walc). Chyba zostaje mi ćwiczyć z Alyą, bo ona zna walc najlepiej. Po dwóch wf-ach (które były dla większości chłopaków męczarnią) nadeszła fizyka, a z nią kartkówka z ruchu jednostajnie prostoliniowego. Angielski, włoski i edb szybko zleciały. Potem był francuski. Mam 3. Pamiętasz jak pisałem Ci, że interpretacja mi nie poszła, myślałem, że będzie 1 a jest 3. Trzeba to uczcić. Wdż pominę bo był temat, o którym większość z nas chciałaby zapomnieć na zawsze. Po szkole wróciłem do domu, ale nim zdążyłem zjeść obiad, musiałem coś załatwić jako Chat Noir. W końcu okazało się kto był zaakumiony-dziewczyna z młodszej klasy, która przesypiała lekcje. Teraz przynajmniej można było się wyspać i tak uczyniłem po obiedzie. Przed chwilą napisałem do Alyi czy może mnie uczyć walca angielskiego, bo w sobotę jest bal. Jeszcze nic nie odpisała, ale trzeba być dobrej myśli. Ostatnio Plagg zaczął mówić przez ser, ale to nic ciekawego, bo on cały czas nawija o serze. Kończę, bo Alya dzwoni, oby się nauka udała.
Adieu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz