poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Rozdział 23

-Marinette, ja...
-Tak, Adrien.
-Chciałbym Ci coś powiedzieć. Nie byłem do końca szczery z Tobą.
-Jak to? Co masz na myśli?
-Chodzi o to, że nie powiedziałem Ci mój największy sekret, o którym nikt nie wie.
-Jaki sekret?-spytała zaciekawiona Marinette.
-Chodzi o to, że to ja...
-Cześć Adrien! Witaj kuzynko!-krzyknął Maks wchodząc do pokoju. Przerwałem Wam coś?
-Cześć Maks. Nie, nic takiego. Chciałem tylko powiedzieć Marinette, że moim największym sekretem jest to, że ją kocham najbardziej na świecie.
-Coś ściemniasz Adrien, chyba chciałeś mi coś innego powiedzieć-stwierdziła Marinette zagadkowym tonem.
-Ja? Przecież ja bym Cię nigdy nie okłamał.
-Dobra, nie kłóćcie się teraz. Marinette, porywam Ci na chwilę Adriena. Obiecał mi pomóc w czymś ważnym.
-Ty też masz tajemnicę?
-Bo ja mam tajemnicę swą...-zaczęli naraz śpiewać Maks i Adrien.
-Dobrze, już dobrze idźcie załatwiać tą sprawę tylko już więcej nie śpiewajcie.
-Ok. Pa moje słońce-krzyknął Adrien.
Adrien i Maks wyszli z domu i skierowali się w stronę parku.
-Dobra, to o czym chciałeś ze mną gadać?
-Wiem Adrien co chciałeś powiedzieć Marinette. Proszę nie mów jej tego. Nikt nie może wiedzieć, że Ty to Chat Noir.
-Cooo? Skąd to wiesz?
-Nie będę Cię oszukiwał. Ja potrafię przewidzieć przyszłość i znam możliwe tragiczne skutki.
-Zaraz, zaraz, tylko jedna osoba potrafi przewidzieć przyszłość. Ty jesteś Paon Colore?
-Tak, we własnej osobie.
-Nie wiedziałem, że to Ty. Na wf-ie jako pierwszy obrywasz piłką i ogólnie nie ruszasz się za dobrze a jako Paon nikt nie potrafi Cię trafić. Jak Ty to robisz stary? Jesteś moim idolem.
-To kwestia ćwiczeń oraz wspaniałego Kraga.
W tym samym momencie zza kurtki Maksa wyleciał niebieski paw.
-Wow, przepiękny, nie to co mój Plagg.
-Wszystko słyszałem-krzyknął Plagg i wyleciał aby się przywitać.
-Przecież Ty ciągle wołasz mnie o ser, przez Ciebie ser zbrzydł mi całkowicie.
-Nie martw się, z moim Kragiem na początku było to samo, choć wołał o kaszę lub ryż, ale po 2 dniach zrozumiał, że na jedzenie trzeba zasłużyć.
-Plagg'a próbuję tego nauczyć od miesięcy, ale mi nie idzie.
-Wszystko przyjdzie z czasem. A teraz mam do Ciebie prośbę, proszę abyś nie mówił Marinette o tym, że jesteś Chatem ani też o tym, że ja jestem Paonem. To bardzo ważne, dzięki temu unikniemy wielkiego niebezpieczeństwa. Obiecujesz?
-Obiecuję.
Maks uderzył Adriena w ramię.
-Au, a to za co?
-Żebyś pamiętał, że mnie się na pastwę losu nie zostawia.
-A kiedy Cię zostawiłem?
-Podczas sylwestra. Musiałem sam zmierzyć się z wariatką, która rzucała fajerwerkami po całym Paryżu.
-Sory, ale miałem randkę z Marinette. A Biedronka Ci nie pomogła?
-Właśnie też nie pomogła.
-Ej, jak to jest? Wiedziałeś, że ja to Chat, a wiesz kto jest Biedronką?
-Wiem, ale nie mogę Ci tego powiedzieć.
-Dlaczego?
-Tak samo jak Ty nikomu nie możesz powiedzieć, że jesteś Chatem, tak samo ona nie może powiedzieć, że jest Biedronką.
-Ale Ty przecież wiesz.
-Bo moją misją jest pomaganie Wam abyście pokonali Władcę Ciem.
Adrien i Maks rozmawiali jeszcze chwilę a potem obaj poszli do kawiarni na lody pomimo panującej śnieżycy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz