-Tak, po prostu muszę wyglądać jak najlepiej. W końcu nie wiadomo czy Adrien będzie na zabawie u burmistrza.
-Daj znać jak skończysz.
-W zasadzie już-powiedziała Marinette i zaraz wyszła z łazienki.
Oboje dziwili się na swój widok. Marinette wyglądała cudownie w swojej szkarłatnej sukience, która współgrała z resztą stroju. Natomiast Maks miał na sobie białą koszulę z czarną muchą pod szyją, bordową kamizelkę oraz czarne rurki. Przez chwilę tak stali, ale zaraz Marinette się zmieszała i poszli założyć kurtki.
-Mamo, wychodzimy! Będziemy dopiero o pierwszej.
-Bawcie się dobrze.
-Dzięki, ciociu!
Wyszli z domu a następnie powolnym krokiem udali się do kawiarni. Przez cały ten czas Marinette próbowała się dowiedzieć dla kogo Maks się tak ubrał.
-No, powiedz mi. Przecież ja Ci wszystko mówię o Adrienie.
-No dobra. Poznasz ją wkrótce.
-A jak się nazywa? Kiedy się poznaliście?
-Jak ją zobaczysz to wtedy wszystko Ci opowiem.
-A czemu nie teraz? Przecież to nie ma znaczenia.
-Dla mnie ma. A poza tym lubię trzymać Cię w napięciu.
-Ale jesteś.
-Nic nie poradzę. Jestem jaki jestem.
W końcu oboje dotarli w wyznaczone miejsce. W środku nie było wiele osób, dlatego razem mogli zdecydować gdzie usiądą. Zadecydowali, że to będzie miejsce najdalej od drzwi, przy oknie, z którego mogli oglądać wieżę Eiffla. Ściągnęli z siebie kurtki a następnie zamówili gorącą herbatę z cytryną dla Marinette i gorące kakao z lodami waniliowymi dla Maksa. Już po kilku minutach śmiali się z siebie, gdy kawałek lodów znalazł się na nosie Maksa. Po chwili Maks powiedział:
-Czy mogę Cię tu na sekundkę zostawić? Chcę jeszcze kupić różę dla mojej lady.
-Ok. Nigdzie nie zamierzam uciekać.
Już po chwili Maks wyszedł z kawiarni. Zaraz skręcił w prawo i dotarł do kwiaciarni. Tam wysłał Adrienowi sms o treści "czas na fazę drugą".
***
Marinette siedziała zamyślona. Romantyczna muzyka w kawiarni sprawiała, że zaczęła myśleć o Adrienie. Nagle usłyszała dzwonek. Ktoś wszedł do środka. Marinette myślała, że to pewnie Maks już wrócił albo jakaś para przyszła, bo w końcu to była najromantyczniejsza kawiarnia w całym Paryżu. Nie odwracała się aby zobaczyć kto to. Nagle ktoś zasłonił jej oczy.-Maks przestań się już droczyć ze mną!
Nagle tajemnicza postać odsłoniła jej oczy. Marinette obróciła się i nie mogła nic powiedzieć. Przed nią stał ten, którego by się nigdy nie spodziewała ujrzeć w tym miejscu. Adrien stał przed nią z różą i patrzył jej głęboko w oczy. Po chwili uklęknął i dał jej ten kwiat. Marinette myślała, że to sen. Wzięła różę, ale nadal było jej trudno uwierzyć, że to się dzieje na prawdę. Chwilę potem Adrien siedział już przed nią przy stoliku. Dopiero wtedy zauważyła jak on wyglądał. Miał na sobie jasnoniebieską koszulę, czarną marynarkę oraz grafitowe rurki, a przy tym drogie lakierki.
-Hej, jak się masz?
-Ja...ee...jestem zaskoczona.
-Nie bój się. Wiedz, że ja...ee...,że ja się bardziej stresuję. Może chcesz herbaty? A...przecież już masz. Więc...co u Maksa?
-Eee...dobrze.
-No to dobrze.
Rozmowa początkowo się nie kleiła. Zarówno Marinette jak i Adrien byli trochę zestresowani, ale w miarę czasu zaczęli coraz więcej się śmiać i gadać o wszystkim. W pewnym momencie Adrien powiedział:
-Marinette, chciałbym Ci coś powiedzieć.
Adrien wstał, podszedł do Marinette i uklęknął. Wtem wszyscy w kawiarni zaczęli ich obserwować.
-Marinette, jesteś naprawdę cudowna, odkąd przyszedłem do szkoły zawsze chciałem z Tobą dłużej porozmawiać. Widziałem, że trochę się stresujesz, więc nie chciałem Cię niepokoić. Począwszy od tego balu jesiennego, kiedy przetańczyliśmy całą noc, chciałem Ci coś powiedzieć, ale nie miałem pewności. Po pewnym czasie to zrozumiałem i zacząłem myśleć tylko o Tobie.
Tutaj serce Marinette zaczęło bić coraz szybciej, nie dowierzała w to co słyszy.
-Teraz już wiem, że moje serce należy tylko do jednej osoby- do Ciebie.
W tej chwili Adrien wyciągnął małe pudełeczko. W nim znajdował się srebrny pierścionek z małym diamentem.
-Marinette, czy zostaniesz moją dziewczyną?
Jakie słoooodkie ^^
OdpowiedzUsuńCzy ona sie zgodzi?
Oby tak *-*
Jakie cudne :*
Aaaaa ♡♡♡ Zgódź się dziewczyno!
OdpowiedzUsuńJakie to urocze ♡
Chwila... Albo ja coś ominęłam... ale wydaję mi się, że Marinette nie wie nic o balu jesiennym, że to z nim rozmawiała... Czyżby Adrien się wygadał? Uuu....
Usuń